Nawet 5 tysięcy złotych kary może zapłacić właściciel budynku, w którego instalacji grzewczej spala się odpady. Krośnieńscy strażnicy miejscy rozpoczęli kontrole palenisk i już są pierwsze tego efekty.

Oficjalny zapis ustawy brzmi „Kto wbrew przepisowi art. 155 termiczne przekształca odpady poza spalarnią lub współspalarnią podlega karze aresztu albo grzywny”, która w postepowaniu przed sądem może wynieść nawet do 5 000 zł. Tyle prawo, a rzeczywistość pokazuje, że do tej pory wiele osób nic sobie nie robiło z przepisów i tak naprawdę nie zwracało uwagi na zagrożenia związane z takim „pozbywaniem się” odpadów. Co roku w Polsce w domowych piecach spalanych jest nawet 2 mln ton śmieci – alarmuje Ministerstwo Środowiska. Z każdym kilogramem emitowane są toksyczne substancje, które szkodzą nam i osobom w naszym otoczeniu. Wdychane, zatrute powietrze może być przyczyną poważnych chorób płuc i układu oddechowego, gromadząca się smoła i sadza mogą też doprowadzić do pożaru w kominie. Dodajmy, że szkodliwe substancje roznoszą się wokół domu nawet na kilkaset metrów. Krośnieńska Straż Miejska, od momentu uzyskania uprawnień do kontroli pieców (od 11 września tego roku) przeprowadziła dwadzieścia siedem takich sprawdzeń, co skutkowało jednym mandatem karnym i sześcioma pouczeniami. Kontroli, obok tradycyjnych pieców, podlegają zarówno „kominki” jak również kotły na paliwo stałe. Próbki odpadów paleniskowych będą pobierane przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej w uzasadnionych przypadkach, jeżeli dym oraz wygląd pieca i kotłowni będzie wprost wskazywać, że spalane były odpady. Jak podkreśla Komendant Straży Miejskiej w Krośnie Odrzańskim, Agnieszka Pawłow, kontrole będą prowadzone nie tylko na zgłoszenia mieszkańców, ale także w sytuacji, gdy strażnicy patrolując teren gminy zobaczą dym - czarny „gryzący”, którego zapach wskazuje na spalanie odpadów. Dodajmy, że we wrześniu br. funkcjonariusze Straży Miejskiej w Krośnie Odrzańskim odbyli szkolenie zakończone uzyskaniem pozwoleń do pobierania próbek odpadów paleniskowych (popiołu). Pobraną przez strażników próbkę po zaplombowaniu w wiadereczku ze stali nierdzewnej, przesyła się do akredytowanego laboratorium gdzie badania potwierdzą lub wykluczą spalanie śmieci. Komendant Straży Miejskiej zaznacza, że niezwykle ważna jest świadomość mieszkańców w związku z ogrzewaniem swoich domów i mieszkań. Wielu z nich, świadomie lub nieświadomie, popełnia wykroczenie – spalając odpady.
Jednocześnie przypominamy, że jednym ze sposobów na dużo czystsze i efektywniejsze spalanie węgla oraz drewna w najpopularniejszych piecach/kotłach/kominkach jest rozpalanie od góry. Ta prosta i bezkosztowa zmiana pozwala spalać węgiel i drewno bez kopcenia (a nawet zupełnie bez dymu), oszczędzać pieniądze i czas, którego nie trzeba już spędzać w kotłowni.