248 zawodników stanęło na starcie szóstej edycji biegu „Krośnieńska Dziesiątka”. Nie tylko pogoda dała zawodnikom „w kość”, także przygotowana inaczej niż w latach poprzednich trasa okazała się bardziej wymagająca niż oczekiwania zawodników.
Najszybszy na mecie, Dawid Klaybor z Żagania potrzebował na pokonanie 10 km 34 minuty i 6 sekund. Oznacza to, że biegł ze średnią prędkością 17,5 km/h. Jest to imponujący wynik, biorąc pod uwagę, że wytyczony szlak był wybitnie trudny, bardziej crossowy niż uliczny - i to, szczególnie w grupie, bardzo utrudniało bieg – podkreślali biegacze. Były jednak i plusy. – Przełaj nie nagrzewa się tak jak asfalt, więc było odrobinę przyjemniej – mówił Dawid Klaybor. Najlepszy wśród krośnian na Placu Unii Europejskiej zameldował się Jacek Stadnik. Zajął ostatecznie drugie miejsca, a do kolegi z Żagania stracił 59 sekund. - Organizatorzy zapewnili nam dużo atrakcji przygotowując taki bieg, było trudno, ale atmosfera w Krośnie Odrzańskim jest wyjątkowa i warto tutaj startować – mówił krośnianin. Te słowa cieszą burmistrza Marka Cebulę, który także podjął wyzwanie i zmierzył się z arcytrudną trasą. Na jej mecie – zmęczony, ale szczęśliwy – przyznał, że takich zawodów nie da się ukończyć „z biegu”, potrzebne są wcześniejsze przygotowania. Wśród kobiet najlepszą okazała się Karolina Bilawa (39 minut, 57 sekund).
Głównym sponsorem biegu był Homanit Krosno Odrzańskie, partnerem sportowym AdRunaLine.
